czwartek, 22 września 2016

Polne bratki

A oto szkatułka inspirowana kolorystycznie moją sypialnią :) 
Jako że podoba mi się połączenie fioletu z bielą,
to pewnie niedługo znów zrobię coś w tych kolorach.

Szkatułka Paryż 01

Beżowo-szare wydanie Miasta Miłości z dużą ilością napisów.

środa, 21 września 2016

Romantyczne retro

Ręcznie robione pudełko, które idealnie nadaje się na prezent ślubny.
Czarno - białe retro uzyskane dzięki romantycznemu zdjęciu i dużym spękaniom,
 do tego mocny różowy akcent na ożywienie kompozycji i napis.



"Kochać kogoś, to znaczy widzieć cud niewidoczny dla innych"
François Mauriac

Truskawkowa herbaciarka

Herbaciarkę w słodkie truskawki wykonałam techniką "na gazie".
To taka ciekawa odmiana decoupage'u.
Daje ona wrażenie wyszywanej babcinej serwetki.


wtorek, 20 września 2016

Retro dla dziewczynki

Wyjściowo - technika "na żelazko". Później było już trochę trudniej ;)
Boki szkatułki są cieniowane z góry do dołu, zdobi je lekko wypukła kratka zrobiona przy pomocy szablonu i pasty strukturalnej. Muszę przyznać,
że się namęczyłam. Kupiłam mały szablon, więc robiłam "na raty".
Potem jeszcze kilka dodatków i obowiązkowe cieniowanie :)

Kufer na różne różności

Ostatnio bardzo lubię pracować z szarościami i beżami.
Wykonane w takich kolorach przedmioty zawsze są eleganckie
i pasują niemal do każdego wnętrza.
Tym razem zrobiłam duży kufer na różne różności :)

poniedziałek, 19 września 2016

Irysy i motyle

Jako podstawę wykorzystałam prostą technikę "na żelazko".
Boki wieczka ozdobiłam napisami nawiązującymi do motywu z serwetki.
Dodałam jeszcze trochę cieniowań, kilka motylków i pudełko gotowe :)

Dla małej księżniczki

Ta szkatułka powstała specjalnie z myślą o małych królewnach :)
Różowo-biały kolor, spryskania, delikatna koronka 
i przepiękny motyw na wieczku.
Jest naprawdę przesłodka. 
Najchętniej zostawiłabym ją sobie, ale niestety jestem już trochę za stara ;(

niedziela, 18 września 2016

Różany chustecznik

Początkowo wcale nie miał być różany :)
Wybrałam inny motyw, pomalowałam tło i okazało się, 
że to jednak nie do końca to, o co mi chodziło.
Szkoda mi było cieniowań, więc trochę jeszcze je poprawiłam, 
żeby lepiej pasowały do nowego wzoru i ostatecznie zdecydowałam się na róże.
Tak to już z decoupage'm bywa.
Czasem trzeba porzucić plan, dać się ponieść twórczej fantazji :)
i na tym polega zabawa.