piątek, 18 sierpnia 2017

Okno na świat

Chciałam uzyskać efekt jakby metalowej siatki
przytwierdzonej do boków szkatułki
i trochę pordzewiałej ze starości.
Nowy pomysł zrealizowałam z wykorzystaniem gazy, porporiny i nitów.


poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Szara elegancja

Znowu nie mogłam się powstrzymać i zrobiłam coś szarego :)
 Górę chustecznika wykonałam techniką "na żelazko".
Pomalowałam farbą akrylową na biało, 
kilkukrotnie grubo nałożyłam klej wikol,
po zaschnięciu każdej kolejnej warstwy
delikatnie przecierałam powierzchnię drobnoziarnistym papierem ściernym.
Następnie na suchy klej położyłam pojedynczą, wierzchnią warstwę serwetki
i przyprasowałam żelazkiem ustawionym na średnią temperaturę
 (dwie kropki, bez pary wodnej).
Zbędne części serwetki usunęłam przecierając papierem ściernym 
prostopadle do brzegów chustecznika.
Tak przyklejoną serwetkę spsikałam fiksatywą,
i pomalowałam lakierem.
Nie jest to co prawda typowy decoupage, 
bo nie wycina się poszczególnych elementów.
Niektórzy wręcz uważają taką metodę za prostacką,
ale jeśli chce się ją dobrze wykonać, to też jest pracochłonna.
Moim zdaniem warto czasem z niej skorzystać zwłaszcza, 
gdy np. chcemy użyć serwetki z misternymi ornamentami.
Chociaż, oczywiście, nie daje ona takiej satysfakcji
 jak tworzenie oryginalnej kompozycji:
samodzielne dobieranie barw, malowanie tła, 
dopasowywanie wyciętych motywów,
cieniowanie i dobieranie dodatków.


poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Bon Voyage

Przed Państwem realizacja zamówienia na kufer ślubny.
Motywem przewodnim miały być podróże.
 Pracowało się tym lepiej, że znam narzeczonych,
więc łatwiej było mi zrobić coś w ich guście.
Granat nie chciał jakoś pasować, 
więc ostatecznie zdecydowałam się na drugi z kolorów przewodnich
i oto wynik moich starań:



czwartek, 3 sierpnia 2017

Home sweet home

Na tym chusteczniku wykorzystałam uroczy bukiet z najnowszej serwetki,
piękny prawda?
Oprawiłam go w beżowe tło i użyłam szablonu o nazwie "plaster miodu".
 Muszę jednak przyznać, że są to raczej niewyraźne kropki niż heksagony
i to wcale nie z powodu złego zastosowania :p 
po prostu twórca szablonu miał taką fantazję.
Chustecznikowi w każdym razie to nie zaszkodziło :)
 Na koniec dodałam tak modny ostatnio napis,
który obecnie pojawia się na wielu dodatkach do wnętrz.
I nic dziwnego, w końcu nie ma to jak w domu :)