czwartek, 22 kwietnia 2021

Pragnę ciepła!

Poniższy chustecznik to nietypowa wersja jungle 
w odważnych wyrazistych kolorach.
Niemniej widać, że liście i kwiaty są mocno egzotyczne.
Z naszą wiosną może mają niewiele wspólnego,
ale to takie pozytywnej uderzenie energii na przebudzenie :)
Niech pomoże się otrząsnąć z resztek zimy.
I tak przy okazji chciałam wspomnieć, że topienie marzanny 
to jeden z nielicznych starosłowiańskich zwyczajów,
który do dziś jest kultywowany, mimo chrystianizacji Polski.
W zależności od regionu obrzęd przebiega w różny sposób,
ale wiąże się on z początkiem wiosny czyli 21 marca. 
Patrząc na kaprysy pogody mam wrażenie, 
że miesiąc temu nikt podłej kukły nie utopił.
Czyżby rodzima tradycja
została ostatecznie wykończona przez covid? :)

wtorek, 13 kwietnia 2021

Map of the world

Mała szkatułka, którą dziś pokazuję to druga część zestawu 
składającego się też z chustecznika prezentowanego niedawno.
Mocno postarzona bitumem i za pomocą przecierek.
Przepiękne stare mapy, egzotyczne rośliny i statek marzeń,
który zabierając w nieznane był obietnicą lepszego życia,
nadzieją na nowy początek, porywającą przygodą.
Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie lekkie kołysanie pokładu,
usłysz pokrzykiwanie uwijającej się przy żaglach załogi,
fale uderzające miarowo o burty,
poczuj na ustach słony wiatr.
Pomyśl, że wszystko, co niechciane, zostawiasz za sobą
i otwórz się całym sercem na nową, lepszą przyszłość.
Uwierz, że zaczyna się ona właśnie dziś!

czwartek, 8 kwietnia 2021

Simply home

Od kilku dni pogoda paskudna, szaro, zimno, mokro i sennie.
Nawet śnieg pada, jak na śnieg z resztą bardzo ładny, 
płatki spektakularnych wręcz rozmiarów.
Wiosna wychyliła się na chwilę i odpuściła,
przynajmniej temperaturowo.
Dlatego i ja zamiast czegoś żywego i kwiecistego 
pokazuję zrobioną kiedyś pracę oszczędną w stylu i kolorystyce.
Miałam zamówienie na prosty chustecznik dla chłopaka.
Przekopałam stertę kwiecistych i typowo kobiecych serwetek,
wśród których nieliczne męskie były raczej chłopięce. 
Nie mogłam znaleźć nic odpowiedniego,
 a związana byłam szarym kolorem.
Postawiłam więc na skandynawską prostotę,
uniwersalne geometryczne kształty i trochę przecierek.
Całą ozdobę w zasadzie stanowi decor z napisem.
Bez zbędnej przesady i w szarościach 
- ten chustecznik doskonale odnalazłby się w moim mieszkaniu.
Zamawiającemu na szczęście też się podobał :)