Poniższy chustecznik to nietypowa wersja jungle
w odważnych wyrazistych kolorach.
Niemniej widać, że liście i kwiaty są mocno egzotyczne.
Z naszą wiosną może mają niewiele wspólnego,
ale to takie pozytywnej uderzenie energii na przebudzenie :)
Niech pomoże się otrząsnąć z resztek zimy.
I tak przy okazji chciałam wspomnieć, że topienie marzanny
to jeden z nielicznych starosłowiańskich zwyczajów,
który do dziś jest kultywowany, mimo chrystianizacji Polski.
W zależności od regionu obrzęd przebiega w różny sposób,
ale wiąże się on z początkiem wiosny czyli 21 marca.
Patrząc na kaprysy pogody mam wrażenie,
że miesiąc temu nikt podłej kukły nie utopił.
Czyżby rodzima tradycja
została ostatecznie wykończona przez covid? :)