poniedziałek, 20 grudnia 2021

Ciepło Świąt

 Przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia zaczęły się u mnie, 
zapewne tak jak i u Was, jeszcze przed pierwszymi dniami grudnia.
Na pierwszy ogień poszło to, co można przygotować wcześniej,
 czyli prezenty.
Czasu było sporo, więc na spokojnie zaczęłam spacerki po galeriach
i przeszukiwanie Internetu, w celu znalezienia podarunkowych natchnień,
 czyli inaczej mówiąc interesujących pomysłów na trafione prezenty.
Powoli odhaczałam kolejne wpisy na bardzo dłuugiej liście,
przy okazji kupując też coś niecoś dla siebie ;) 
(w końcu skąd wiadomo, czy Mikołaj się domyśli i trafi z prezentem? :) )
Wraz z upływem dni zakupy robiły się mniej spokojne.
Spacerki zamieniały się w trucht, a następnie coraz bardziej desperacki bieg.
Dziś mogę na szczęście odsapnąć w kwestii prezentów,
i chyba nie przesadzę pisząc, że wypełniłyby sanie Mikołaja po same brzegi.
Po same brzegi wypełniony był też ostatni tydzień - sprzątaniem.
Ale jest dobrze, naprawdę jest dobrze. 
I mogłam już wreszcie przystroić mieszkanko 
tymi wspaniałymi świątecznymi ozdobami :) 
Z ogromu dostępnych w każdym sklepie, kiosku i straganie
wybieram te najbardziej naturalne i dbam o to by nie przesadzić. 
Różnokolorowe, migające światełka w każdym oknie - to nie dla mnie.
Choinkę ubieram tradycyjnie w złoto i czerwień,
choć widziałam wiele pięknych aranżacji z drzewkiem srebrno-miętowym,
biało-czerwonym czy pudrowym różem, 
to w tej kwestii wolę klasyczne rozwiązanie, które jest dużo cieplejsze. 
Uważam też, by wybierać lampki dające żółtawe światło.
Dzięki temu jest w domu przytulniej,
 a zwłaszcza w Święta, nikt nie powinien marznąć ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz